Ostatnie trzy weekendy, korzystając z pięknej słonecznej pogody, spędziliśmy w skałkach Jury (Podlesice, Rzędkowice, Mirów, Łutowiec, Olsztyn). Założyliśmy, że przede wszystkim chcemy poćwiczyć chodzenie z własną asekuracją, więc nie robiliśmy żadnych dróg straszących trudnościami (co zresztą przy naszych umiejętnościach wspinaczkowych pewnie i tak średnio by wyszło:)) Od czasu do czasu (do czego aż wstyd się przyznać) rzucaliśmy sobie wędkę i wędkowaliśmy na trudniejszych drogach...

Najciekawsze (naszym zdaniem) rzeczy, które zrobiliśmy:
- Prawa Ruska Baszta (Góra Apteka) - Poziomkowy szlak (IV): Jarek (RP)
- Dziurawa Turnia (Rzędkowice) - droga nr 7 (V): Asia (RP), Jarek (RP); droga nr 10 (V): Jarek (OS); droga nr 9 (VI.1): Jarek (TR)
- Turnia Kursantów (Rzędkowice) - droga nr 5 (V): Asia (RP), Jarek (RP)
- Z Grotą (Mirów) - Kancik (IV): Jarek (OS); Lewa rysa (V+): Asia (TR); Znikaj stonko (VI): Jarek (TR)
- Knur (Łutowiec) - droga nr 5 (IV): Jarek (OS); Łyk szczęścia (V): Jarek (OS), Asia (Flash)
- Owczy Grzbiet (Olsztyn) - droga nr 3 (V): Jarek (AF); Długa rysa (IV): Jarek (OS); droga nr 10 (IV-): Asia (OS) i droga nr 11 (IV): Asia (OS)
- Dziewica (Olsztyn): Czwórka (IV+): Jarek (OS); Droga przyprostokątna (IV): Jarek (OS); droga nr 22 (V): Jarek (OS), Asia (TR) i droga nr 23 (IV): Jarek (OS)

Jak na roczną 'praktykę' wspinania z długą zimową przerwą spowodowaną m.in. wyjazdem do Ameryki Południowej to chyba nie jest z nami bardzo źle...